3 minuty
Świątynia Wang
Kościół Wang jest położony nieopodal wejścia do Parku Narodowego, w drodze na Śnieżkę i nie sposób, aby go ominąć, swoim pięknem wręcz przyciąga gości, zaprasza do odwiedzin swoją aurą. Widok jest nieziemski, wielu turystów pragnie uwiecznić to miejsce na zdjęciu, nie byliśmy w tym odosobnieni. Otoczenie jest zadbane, magia jesiennych kolorów zapiera dech w piersiach, byłam oczarowana tym niecodziennym dla mnie widokiem.
Trochę historii
Ciekawostką jest, iż kościół ten powstał na przełomie XII i XIII wieku – zupełnie gdzie indziej, bo w norweskim mieście Vang (od czego pochodzi jego nazwa) i kilka razy zmieniał swoje położenie zanim finalnie w 1842 roku trafił do Karpacza, który do tamtej pory nie posiadał własnego kościoła. Granitowa dzwonnica nie jest oryginalnym elementem budowli, została wzniesiona po to, aby chronić ją od halnego wiatru. Świątynia Wang uznawana jest za najstarszy drewniany kościół w Polsce.
Drewniane wnętrze kościółka zaraża spokojem i zaciszną atmosferą, poczuć można charakterystyczny zapach drzew iglastych, które posłużyły za surowiec do budowy.
Boję się zaburzyć intymność, która tu panuje. Choć całość wydaję się skromna, po chwili w przytulnej, niewielkiej przestrzeni przyciągają mnie bogato zdobione, rzeźbione ornamenty, w które ubrane są kolumny i przejścia. Widnieją na nich smoki, węże, tajemnicze napisy runiczne, a także twarze Wikingów – wieść głosi, że cała konstrukcja skrywa elementy ich łodzi. W korytarzu prowadzącym naokoło świątyni napotykam barwnie migające światła, wydobywające się z witraży.
Krąży legenda, iż małżeństwa zawarte w Świątyni są szczęśliwe i trwałe – nic dziwnego, skoro więzy małżeńskie przypieczętowane są sakramentem w tak magicznej atmosferze.
Otoczenie nie ustępuję Świątyni swoim czarem. Na tyłach kościoła mieści się niewielki cmentarz, na którym spoczywają dawni okoliczni mieszkańcy. W późniejszym czasie zaczęto chować tu również przyjezdnych. Znajdują się tutaj groby takich znanych ludzi jak Henryk Tomaszewski – założyciela Wrocławskiego Teatru Pantomimy i Tadeusza Różewicza – naszego rodzimego poety.
Na dziedzińcu umieszczono rzeźbę wykonaną przez Ryszarda Zająca. Pomnik ten przedstawia „Wskrzeszenie Łazarza” i jest postawiony w miejscu tablicy upamiętniającej mieszkańców Karpacza, którzy polegli podczas I Wojny Światowej – niemieckie napisy uległy zniszczeniu po 1945 roku, lecz tablica została na swoim miejscu tworząc swoiste tło dla pomnika.
Nad rzeźbą rośnie bluszcz zimozielony, który jest objęty ochroną ze względu na wysokość swojego położenia (ok 840 m.n.p.m., co daje mu trzecie miejsce w Polsce).
Świątynia Wang jest niewątpliwie unikatowym architektonicznym zabytkiem i największą atrakcją turystyczną Karpacza.